Jeszcze nie skończyłem! :)

Ułożone puzzle

Trzy miesiące zajęło mi ułożenie tego obrazka… W końcu ukończyłem 🙂 Trzy miesiące też czekałem na kontrolny wynik rezonansu magnetycznego głowy i informacji od lekarza, czy na ten moment to jest koniec mojego leczenia. I co najważniejsze – doczekałem się 🙂

Mogę spokojnie powiedzieć, że bitwa wygrana! Czy wojna też, to się okaże po dłuższym czasie, ale teraz o tym nie myślę. Mam inne rzeczy do roboty i dużo czasu przed sobą 🙂 A pewnie o części z nich opowiem na tym blogu. Bo niby o czym teraz miałbym tu pisać? Kolejny rezonans za pół roku, a blog się sam nie będzie pisał 🙂

Etap zamknięty

Ten etap zamykamy z żoną – pełen wsparcia, bólu i wyczekiwania. Z tego okresu wsparcie zostaje, bo jest podstawą. Oby bólu było jak najmniej. A co będzie dalej? Zobaczymy… Ale to znów mam pod swoją kontrolą 🙂

Dzisiejszy wpis nie był zaplanowany, wynika tylko z mojej radości i chęci podzielenia się tą informacją 🙂 A ten blog miał w tym okresie też swoje zadanie – i spełnił swoją rolę w stu procentach. Nie pozwolił mi zwariować i dusić w sobie wszystkich zmartwień i strachów. Więc tym wpisem niech się domknie ten etap 🙂

I jak mówiłem, ja jeszcze nie skończyłem 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *