Sylwester 2021 W tym roku nie musiałem pić żadnego alkoholu żeby mieć niezłą banię w głowie… 🙂 Dopiero wczoraj wieczorem zacząłem rozumieć co niektórym ludziom pisałem za głupoty… Ale po kolei. Postaram się po kolei Mimo, że dzisiaj (02.01.2022) mija 4 dzień od operacji dopiero teraz zaczynam czuć ból głowy. Do tej porzy miałem sporo… Czytaj dalej Jak wyglądają pierwsze dni po operacji, która daje drugie życie…
Kategoria: Guz mózgu
Dwa dni po operacji…
To ja napisałem 2 dni po operacji: Piszę sam. Ochać nie zbyt składnie. Ale miało być jeszcze gorzeć po opercjaji. Więc nie jest aż tak źle. Miało być jeszcze gorzeć z mówieniem i pisaniem. Kolejne dni mają był coraz lepszę. Teraz w głowie mam więcej miejsza na nową wierdzą 🙂 Piszę sam, choć nie zbyt… Czytaj dalej Dwa dni po operacji…
Kilka przemyśleń przed operacją
Ten post pierwotnie miał służyć opisaniu szczegółów operacji guza mózgu w znieczuleniu pierwotnym. Miał – bo zdecydowałem się nie opisywać w szczegółach tego co usłyszałem przed operacją. I nie dlatego, że się tego wystraszyłem – wręcz przeciwnie, poznałem szczegóły tego co mnie czeka i przez ten szczegółowy plan i działania w przypadku potencjalnych komplikacji i… Czytaj dalej Kilka przemyśleń przed operacją
Odliczanie rozpoczęte
Za niecałe 24 godziny od momentu publikacji tego wpisu będę na stole operacyjnym. Dotrwałem, nie mam chęci stąd uciekać, więc chyba nie jest najgorzej 🙂 Co i jak? W jednym z poprzednich postów wspomniałem, że opiszę jak ma przebiegać operacja, jakie kroki będą wykonywane przed i po, czego mogę się spodziewać na każdym kroku operacji.… Czytaj dalej Odliczanie rozpoczęte
Wizyta w szpitalu – sezon 2
Święta święta… I po świętach. Dla części jest to powrót do pracy z nadmiarowym kilogramem (lub kilkoma). Dla innych oczekiwanie na urlopie na sylwestra i zabawę w nowy rok. Dla mnie w tym roku jest to powrót do szpitala i drugie podejście do operacji. Sylwester na białej sali Powyższy wstęp brzmi w sumie przygnębiająco, ale… Czytaj dalej Wizyta w szpitalu – sezon 2
Co potrafi zrobić czas…
Minął dokładnie miesiąc od informacji o tym, że mam guza. Miesiąc, który jak się wydawało początkowo wywrócił do góry nogami całe moje (i nie tylko) życie. Dużo się zmieniło, ale… życie toczy się dalej 🙂 Pojawił się strach i ból… O tych uczuciach mógłbym się znowu rozpisywać, ale wystarczająco dużo tego pojawiło się w poprzednich… Czytaj dalej Co potrafi zrobić czas…
Powrót do domu… po raz pierwszy
Znowu kolejne wpisy muszę uzupełniać z perspektywy czasu, co sprawia, że niektóre kwestie mogą być przeinaczone, a niektóre tylko ogólnikowo opisane mimo, że pierwotnie miałem im poświęcić więcej czasu (i tekstu). Dzień czwarty W piątek miałem zaplanowany kolejny rezonans, który miał trwać półtorej godziny i na którym mogłem sobie po prostu przysnąć – tak zrobiłem,… Czytaj dalej Powrót do domu… po raz pierwszy
Dzień trzeci
Poprzedni post miał wyglądać zupełnie inaczej, no i dzisiejszy dzień też miał być kolejnym dniem przygotowań do operacji. Ale jak widać nie jest. Zamiast leżeć na sali i obserwować śnieg na Warszawskich budynkach siedzę sobie w domu z dziećmi i staram się żyć tak, jakby nic się nie wydarzyło… Z różnym skutkiem. Wróćmy więc do… Czytaj dalej Dzień trzeci
Covid-19
Ten wpis miał być spokojnym wpisem podsumowującym kolejny dzień przygotowań do operacji. I wszystko byłoby planowo, gdyby nie Covid… 1 grudnia… I początkowo tak było, rano dowiedziałem się o planowanym rezonansie, podczas którego miałem wykonywać mniej lub bardziej złożone zadania. Miałem chwilę przygotowania, o którym miałem zamiar dłużej napisać. Miałem też więcej napisać o ciekawej… Czytaj dalej Covid-19
Dzień drugi
Po pierwszym dniu, w którym poza mieszanką myśli niewiele się działo dzisiaj było trochę “dynamiki” – tak to nazwijmy… 🙂 Kaszanka, i takie tam żarty 🙂 Zaczęło się od 5:00, kiedy to przyszła pielęgniarka na pobranie krwi. Rozłożyła cały wachlarz fiolek na próbki przede mną, że pewnie uzbierało by się pół litra na krwiodawstwie. Pielegniarka… Czytaj dalej Dzień drugi